Sunday 8 July 2012


I have to admit I am glad we don’t have TV in London. Thanks to that we go out quite often. Last Sunday we spent in central London. We took a Thames clipper to get there. It is really fast way to travel not to mention spectacular views of London.


Adult single ticket cost £6. 
You can receive 10% off  when you are using Oyster pay as you go card. 
Passangers  using Travelcard benefit from 1/3 off tickets.
More information can be found at:http://www.thamesclippers.com/


Muszę przyznać, że bardzo cieszę się, że w Londynie nie mamy telewizora. Dzięki temu naprawdę często wychodzimy z domu. Niedzielę spędziliśmy w centrum Londynu. Popłynęliśmy tam clipperem (wodolotem). Podróż z Canary Wharf Pier do centrum (Bankside Pier) zajmuje tylko 17 minut. Po drodze, zza okna można podziwiać doki oraz liczne zabytki tj.: Tower Bridge, Tower of London, London Eye, Big Ben i Houses of Parliament, Tate Modern, City Hall. Normalny bilet kosztuje £6. Jeśli płacimy kartą Oyster otrzymujemy zniżkę 10 %, czyli bilet kosztuje £5,40, a jeśli mamy Travelcard to bilet kosztuje tylko £4. Więcej informacji o clipperach zajdziecie a  stronie: http://www.thamesclippers.com/





When we disembarked we went to Wonderground to have a drink.  This place is magic. I felt like in a fairytale.


Gdy tylko wysiedliśmy z clippera od razu udaliśmy się do Wonderground. Długo nie musiałam namawiać Łukaszka aby tam wejść bo od razu zachwycił nas wystrój i nastrój tego miejsca: lampki, lampiony, drewniane wiaty i huśtawki. Cała okolica naprawdę wygląda bajkowo.



Pimm's

After few drinks we went for a walk to Central London. Unfortunately I didn't take many picture there.

Po kilku drinkach wybraliśmy się na spacer po centrum Londynu. Gdy tak spacerowaliśmy miałam wrażenie, że dobrze znam te okolice dlatego nie robiłam zdjęć. Teraz troszkę żałuję. Oto jedyna fotka jaką pstryknęłam:

London in the rain.

We decided to eat dinner in Vapiano. It is one of our favourites restaurants in London. They serve home made, freshly cooked in front of your eyes pasta; delicious, baked in the stone owen pizza and fresh and tasty salads.


Obiad postanowiliśmy zjeść w Vapiano. Jest to sieć restauracji znana na całym świecie. Wiem, że mają już swój oddział w Warszawie bo moja dobra koleżanka Izabella W. często tam chodzi. Muszę przyznać, że jest to jedna z naszych ulubionych restauracyjek w Londynie. Menu nie jest wyszukane. Serwują tam proste śródziemnomorskie jedzenie: świeże, domowej roboty makarony; ręcznie robione, rozkręcane na oczach gości pizze oraz sałatki. Łukasz zamówił makaron carbonara, a ja skusiłam się na bolognese. Warto być podczas wykonywania zamówienia bo kucharz często zadaje pytania np.czy dodać czosnek? papryczkę chili? jaki makaron chcę do pasty itd.





On a dessert we took Panna Cotta. It is blend of vanilla and cream topped with strawberry sauce. Delicious!


Na deser wybraliśmy panna cotta. Jest to waniliowy krem polany sosem truskawkowym. Palce lizać!


At the checkout you can treat yourself with Haribo. I can never resist them!


Lukasz encouraged me to come back home on Barclays bikes. Like always I hesitate whether can handle to ride a bike on the left side of the road. All in all I agreed and got home without any problem in about 40 minutes. I was so proud of myself! ;)



Remember travel broadens the mind. So go ahead, go out, discover your home town and create your world of happiness!


Przy kasie można częstować się żelkami Haribo. Ja nigdy nie mogę im się oprzeć!


Aby spalić kalorie postanowiliśmy wrócić do domu na wypożyczonych rowerach Barclays. Ja oczywiście na początku miałam opory: a że to tak daleko, a to że nie poradzę sobie przy lewostronnym ruchu. Jednak jak zawsze niepotrzebnie się stresowałam i w 40 minut zajechaliśmy do mieszkania.

Naprawdę miło spędziłam ten dzień. Was też gorąco zachęcam do wychodzenia z domu i zwiedzania swojego miasta. 

No comments:

Post a Comment